Polacy lepsi od Macedończyków!
Polacy coraz bliżej występu na Euro 2020
Polacy siódmego czerwca nasi piłkarze rozegrali mecz wyjazdowy przeciwko Macedonii Północnej. Był to ich trzeci mecz rozegrany w ramach kwalifikacji do Euro. Już w najbliższy poniedziałek odbędzie się kolejny mecz z Izraelem, który odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Czy nasze białe orły poradzą sobie i zdobędą kolejne punkty?
Chaos na boisku
Od początku gry mogliśmy zauważyć wielką chęć walki u obu drużyn. Już w 5′ byliśmy bliscy stracenia bramki, gdy po strzale z dystansu Elmasa Fabiański wypuścił piłkę, lecz na szczęście sytuacja została uratowana przez Bednarka. Polacy popełniali dużo błędów, co było spowodowane złą komunikacją i brakiem zrozumienia. Grali zbyt chaotycznie, a nasz przeciwnik był w pełni opanowany. Macedończycy wyglądali w pierwszej połowie znacznie lepiej – mieli pięć sytuacji bramkowych. To cud, że przy tak słabej i niezorganizowanej obronie udało nam się nie stracić bramki.
Przebudzenie Polaków
Czyżby Jerzy Brzęczek w trakcie przerwy przedstawił w szatni biało-czerwonym jakąś nową taktykę na wygranie meczu, czy to zwykłe szczęście? W 46′ Brzęczek postanowił zmienić Frankowskiego, za którego na boisko wszedł Piątek – minutę później zdobył bramkę dając naszym prowadzenie! To się nazywa wejście smoka! PIO PIO PIO
Ten gol odświeżył Polaków i sprawił, że zaczęli podejmować próby ataku na bramkę przeciwnika. Jednak najważniejszym celem na resztę tego spotkania było zdobycie 3 punktów i utrzymanie się na fotelu lidera Grupy G. Macedończycy mieli jeszcze dwie dobre sytuacje, dzięki którym mogli zmienić wynik meczu. Na szczęście interwencje Fabiańskiego były perfekcyjne i nie pozwolił im na to.
Ostatni gwizdek, a wynik meczu się nie zmienił. Polacy wyjeżdżają ze Skopje mając 9 punktów!
Jest problem
Po meczu Maciej Rybus podczas wywiadu powiedział ; – Trudno mi mówić o pomyśle selekcjonera, jestem pierwszy raz u niego na zgrupowaniu. Wiemy, że styl nie podoba się kibicom i dziennikarzom. Nam też nie.
Piłkarze i dziennikarze się zgadzają co do Brzęczka – celem jest zdobywanie punktów, a sposób ich osiągania? Wielu skarży się na jego taktyki meczowe lub po prostu – na ich brak. Przynajmniej tak to wygląda. Pytaniem jest, czy Brzęczek się poprawi, czy zarząd pod napływem pretensji ze strony zawodników będzie musiał zmienić obecnego selekcjonera. Zobaczymy.